Blond
włosa piękność, właśnie wychodziła z zatłoczonego baru. Po co tam była? Ona nie
chodzi po takich miejscach, to dziewczyna z dobrego domu. Przez całe życie
wpajano jej co to kultura i odpowiedzialność. Nie zawiodła by swoich rodziców. Przynajmniej
każdy tak uważał, oprócz niej samej. Poszła tam z własnej, nie przymuszonej
woli. Chciała oderwać się od rutyny codzienności. Poznać nowe rzeczy, smaki,
ludzi. Miała dość bycia grzeczną dziewczynką. Postanowiła poznać znaczenie
młodzieńczego buntu, ujrzeć miasto pod osłoną nocy. Chciała po prostu odetchnąć
od życia. Zatrzymać się na krawędzi czasu.
Przechodząc
kamiennymi uliczkami zauważyła urodziwego młodzieńca. Miała zamiar go zawołać,
zagadnąć do niego. Jednak powstrzymała się w ostatniej chwili. Nie zrobiła
tego, bo się bała. Bała się, że by do niej podszedł. I to nie dlatego, że
mógłby zrobić jej krzywdę, nie sprawiał wrażenia chuligana czy gangstera. Bała
się tego co miałaby powiedzieć. Ona jest skromną dziewczyną. Wstydzi się
chłopców. ,,Ale ty jesteś głupia ‘’ – zganiła się w myślach. Zauważyła, jak
dany chłopak wchodzi do brzydkiego pubu. Postanowiła jednak, że zmieni życie z
czym wiąże się również odwaga. Gdy weszła do budynku, wszystkie oczy były
skierowane na nią. Postanowiła się nimi nie przejmować i szukała wzrokiem
młodzieńca. Gdy po wszelkich oględzinach, niestety go nie zauważyła, wyszła z
niezbyt czystego miejsca. Odwróciła się na pięcie i … zamarła. Przed nią stał
owy chłopak, którego tak starannie poszukiwała. Z bliska był jeszcze piękniejszy
niż by się mogło wydawać.
-
Witaj, sądzę że mnie szukałaś , prawda? – jego aksamitny głos huczał w jej
głowie, a słodki oddech owionął jej szyje.
-
Yhy. – to jedyne co dała w tamtej chwili odpowiedzieć.
,,
Ty idiotko, zbłaźniłaś się. Teraz pewnie uważa Cie za niedorozwiniętą! ‘’ –
krzyczała na siebie w myślach.
- Yy
… to znaczy nie. Nie szukałam Cię. – skłamała
-
Tak jasne. – wydawał się być niewzruszony. Jakby wiedział, że ona kłamie - Mam na imię David. A ty , aniele?
Zdziwiło
ją pojęcie ,, aniele ‘’. Przecież on jej nie zna. Czuła, że ta znajomość będzie
ryzykowna i niebezpieczna , mimo to odpowiedziała na jego pytanie.
-
Jestem Evelin. – odpowiedziała nie pewnie, po chwili namysłu. Zastanawiała się
czy lepiej nie skłamać, ale w końcu powiedziała prawdę.
- A
więc, Evelin. Co taka śliczna istota robi sama w taką okrutną noc? – zapytał
David. Eve nie rozumiała zbytnio przekazu zdania. Nie mogła się domyślać, że to
się właśnie tak skończy. Skąd miała wiedzieć , że to spotkanie z pięknym i
tajemniczym Davidem, odbije się na jej spokojnym dotychczas życiu? Z nikąd. Bo
przecież się o to nikogo nie pytała.
-
Spaceruje. – odpowiedziała ze stoickim spokojem, na zadane przez bruneta pytanie.
-
Przykro mi, że będę musiał to zrobić. W końcu wiem jakie to uczucie być
potworem. – powiedział z chytrym uśmieszkiem .
- Co
?! – teraz to na serio zaczęła się bać.
I
wtedy stało się kilka rzeczy naraz. Wszystkie żywioły : ziemia , woda,
powietrze i ogień zgromadziły się wokół dwójki. Evelin bezsilnie opadła na
ziemię. Krzyczała i błagała o pomoc, niestety nikt nie przyszedł jej z odsieczą.
Nawet David stał nie wzruszony, z rękami wyciągniętymi ku wiru, który powstał
wokół bezwładnego ciała dziewczyny. Gdy świat zaczął wirować, Evelin myślała że
już dłużej nie wytrzyma. Momentalnie wszystko ucichło. Kątem oka zauważyła, że
brunet do nie podchodzi.
-
Czemu? – spytała będąc blisko płaczu.
-
Cii … spokojnie. Teraz jesteś bezpieczna. – wyszeptał jej do ucha , poczym
ucałował w czubek głowy – Przykro mi , nie chciałem tego.
Ostatnie
co zapamiętała to to, jak ją bierze na ręce. Nadal mu nie ufała, mimo to wierzyła
że zabierze ją w bezpieczne miejsce.
Po
tym opadła z wyczerpania w nicość.
Oj tak.. Onet strasznie się psuje ;/ Dlatego ja też przeniosłam mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńhttp://nowa-historia-o-wampirach.blogspot.com/
Wampir? Czarodziej? Avalon=magia. A może oba? Ja tak kiedyś pomieszałam ^^ Ale nie dokończyłam niestety. Mam nadzieję, że Tobie się uda :)
Zapraszam do mnie.
Nowy rozdział na http://niewidzialnistory.blogspot.com, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuń